Veilchenblau
Wieki krzew dorastający do potężnych rozmiarów( u mnie na razie pędy 2/3 metrowe), jeden raz kwitnący 3 centymetrowymi uroczymi kwiatuszkami w bardzo intrygującym kolorze-warto sadzić w lekkim półcieniu. W cieniu i na gorszej ziemi też sobie poradzi!
Potęga i żywią! Z pewnością potrzebuje solidnej podpory-u mnie drugi sezon i już wspina się na śliwkowy konar!
Można pod nią odpocząć na hamaku, szczególnie kiedy posadzona zostanie w półcieniu! tworzy chmury wspaniałego ametystowego kwiecia:
Nie przycinałam, bo to młodziak. Po kwitnieniu usunęłam zawiązki i momentalnie wypuścił kolejne długie pędy gotowe do kwitnienia w kolejnym roku.
Białe środeczki nabierają złotego odcienia i wabią owady!
Kwiaty trzymały się prawie 4 tygodnie!
Kwitnie bardzo obficie! Nie potrzebował oprysków, został dokarmiony wiosną obornikiem i po kwitnieniu garść Bontaru.
Młody krzew a ile kwiatów! Zostawiłam wiązkę zobaczyć czy wiąże owoce...
Pąki bardzo malutkie w dużej ilości na pędzie!
Kwitnąca po prostu zdominuje ogród!
Wiosenne przymrozki zaszkodziły w tym roku wielu różom-tej jak widać niekoniecznie! zobaczymy jak będzie po zimie ...
Mam nadzieję, że kiedy dobrze się aklimatyzuje to i kolor się wzmocni i kwiaty nieco "zmężnieją" Jest na co popatrzeć!
Nie bardzo fotogeniczna-trudno uchwycić jej ładny profil i na zdjęciu nie widać uroku kwitnienia. Na pewno trzeba zostawić jej sporo miejsca!
Bardzo ozdobne błyszczące podłużne liście .
Komentarze
Prześlij komentarz