Pirouette


Pirouette to krzaczasta piękność w oryginalnej lekkiej, luźnej sukience z falbanami koloru czerwonej maliny. Jak falbanki u krakowianki!
Róża ma prześliczne pączki kwiatowe ukazujące jej niepowtarzalny walor: białe spody płatków! 






Delikatnie pachnące kwiaty rozwijają się cały sezon (kiedy pomożemy róży usuwając przekwitłe) w obfitych ilościach po kilka/kilkanaście na pędzie! Róża wygląda bardzo naturalnie tworząc luźne, ale zgrabne krzaczki wysokie na 1,5 metra.

 Kwiaty wielkości  5/8 cm luźno kołyszą się na "rozcapierzonym" przewiewnym krzewie, stopniowo rozwijając kolejne i kolejne i kolejne...



 Pędy sztywne, cienkie, lekko przewieszające się, budują dość szybko zwarty krzew. Zimuje u mnie pod kopczykiem.

Radzi sobie w półcieniu!

Rośnie zdrowo, dostając oprysk tylko w niesprzyjającą pogodę zapobiegawczo od grzybowych chorób. Lubi jak się ją dokarmi w sezonie-obficie kwitnie więc potrzebuje.

Trochę ucierpiała od wiosennym przymrozków i słabo rosła więc obcięłam pierwsze kwiaty co zmobilizowało różę do odbudowy krzewu i już wygląda lepiej.





Wydaje mi się, że warto odmładzać Pirouette wycinając co 2/3 lata grube pędy i wszystkie uszkodzone, chore, nie kwitnie na nich tak obficie, i kiedy jest ich zbyt wiele nie wypuszcza młodych.


Kiedy rozwinie płatki ukazuje się uroczy środeczek z pylnikami, który przyciąga owady...



Taka trochę rozczochrana róża do ogrodu lubiących naturalne i sporych rozmiarów krzewy.


Bardzo ją lubię za te kiście kwiatów!

Nie boi się deszczu. Wygląda ładnie, nawet jak dostanie kropek po intensywnych opadach = są mało widoczne. Pochyla główki i szybko wysychając wraca do formy.




Ciekawa, przyciągająca uwagę, sporych rozmiarów i nie sprawiająca kłopotów.



Tak wygląda pęd zakończony jedną kiścią kwiecia:


Wprowadza wesołość na rabatki:




Przekwitając nie traci koloru czerwieni, biały lekko popielecie i płatki są bardziej skręcone, kiedy usuniemy to wypuści kolejny krótkopęd i zakwitnie znowu.


róża krzaczasta polecana

No co tu pisać wiele jest śliczna!!!



Jeszcze kilka...nie mogę sobie pozwolić aby kisiły się na komputerze kiedy tu zostaną na pamiątkę...żadko spotykana w ogrodach a przecież tego warta!



Wieczorny obchód i tak ładnie pozowała jasnymi spodami:



Jak to bajkowo wygląda: tyle pąków na tych filigranowych patyczkach...




I skąpana w rannym słoneczku:


Koniec...chyba, że znowu zrobię jej sesje hihi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Róże pierwszy rok po posadzeniu.

Zadbajmy o róże usuwając dzikie pędy.

Duma i ozdoba ogrodu-Żywopłot różany!